Materiały eksploatacyjne: oryginalne, zamienniki, regenerowane – wybór jest bardzo duży, a każdemu użytkownikowi zależy nie tylko na atrakcyjnej cenie, lecz także jakości, która charakteryzuje zakupiony produkt. Ciekawym, chociaż wciąż niedocenianym rozwiązaniem, są tusze do uzupełniania kartridży, dzięki którym możemy samodzielnie napełnić pojemnik, w którym skończył się atrament. Czy to bezpieczne? Jak to zrobić dobrze? Na te pytania znajdziesz odpowiedź w dzisiejszym artykule! Jesteś zainteresowany? Koniecznie zapoznaj się z całym materiałem. Życzymy udanej lektury!
Napełnienie tuszem kartridża nie jest niczym skomplikowanym, jednak warto wziąć pod uwagę kilka ważnych aspektów, które pomogą Ci zrobić to prawidłowo i nie doprowadzić do usterki. Każdy pojedynczy materiał eksploatacyjny jest wyposażony w tzw. chip elektroniczny, którego zadaniem jest m.in. monitorowanie stanu zużycia danego materiału oraz przekazywanie tej informacji do urządzenia, które jest kompatybilne z naszą drukarką. Decydując się na napełnienie kartridża tuszem, w pierwszej kolejności upewnij się, czy chip w danym materiale nie jest zablokowany. Możesz to sprawdzić z poziomu drukarki (wyświetli się informacja, że urządzenie „nie obsługuje materiału eksploatacyjnego” lub „nie widzi tuszu”). Jeżeli chip jest zablokowany, to niestety konieczny będzie zakup nowego produktu.
Jeżeli chip działa poprawnie, to kolejnym etapem jest dokładne sprawdzanie wnętrza kartridża, a następnie usunięcie z niego wszelkich pozostałości. To kluczowy etap, gdyż pozostały w pojemniku atrament ma zupełnie inną konsystencję niż nowy tusz, a to z kolei może spowodować trwałe zapchanie dysz w głowicy drukarki, która jest odpowiedzialna za „wypuszczanie” atramentu bezpośrednio na papier. Zapchana głowica bardzo często wymaga naprawy w profesjonalnym serwisie, jednak prawidłowa eksploatacja pomoże nam nie dopuścić do powstania tego typu awarii. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszym artykule „Jak nie dopuścić do zaschnięcia głowicy? Praktyczne porady przed okresem wakacyjnym”, który jest już dostępny na blogu!
Aby dokładnie oczyścić kartridż oraz inne elementy z cząstek starego tuszu, warto zaopatrzyć się w profesjonalny preparat, który jest dedykowany udrażnianiu głowic. Często zamiennie wykorzystuje się również alkohol izopropylowy, jednak najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest skorzystanie z odpowiedniego środka, którego skuteczność jest potwierdzona przez producenta. Jak zatem zacząć oczyszczanie kartridża?
Płyn należy ostrożnie umieścić wewnątrz pojemnika – w taki sposób, aby kropelki cieczy nie dostały się do chipa lub innych podzespołów. Kolejnym etapem jest szybkie, ale ostrożne wstrząsanie kartridżem – najlepiej wykonywać ruchy góra-dół, góra-dół. Gdy zaobserwujemy, że w pojemniku nie znajduje się już zalegający atrament, to należy delikatnie wypłukać jego resztki i powtórzyć cały proces.
Kluczowe jest, aby resztki płynu do udrażniania głowic nie pozostały wewnątrz pojemnika. W tym celu najlepiej skorzystać z cienkiej strzykawki, która pomoże nam pozbyć się resztek substancji. Tak oczyszczony kartridż warto zostawić na jakiś czas „do wyschnięcia”, aby mieć pewność, że jego wnętrze jest suche i gotowe do napełnienia.
W pierwszej kolejności musimy zaznaczyć, że poszczególne etapy napełniania starych kartridży mogą się różnić w zależności od posiadanego przez nas urządzenia drukującego. W przypadku drukarek HP w pierwszej kolejności konieczne jest wyjęcie głowicy drukującej. Tusz do kartridża powinien znaleźć się w strzykawce. Następnie (wykorzystując cienką igłę) należy umieścić go w otworze, który znajduje się pod etykietą i napełnić pojemnik. W tym przypadku warto trzymać tłok strzykawki pod kątem, aby nie dopuścić do pojawienia się bąbelków wewnątrz głowicy. Pamiętaj, aby nie wlewać za dużo tuszu, gdyż może to doprowadzić do sytuacji, że przedostanie się on do wnętrza drukarki i doprowadzi do powstania usterki. Na sam koniec przetrzyj tusz, aby upewnić się, że nic się z niego nie wylało, a następnie ponownie umieść go wewnątrz urządzenia drukującego.